poniedziałek, 5 stycznia 2015

Jak szybko nauczyć się języka angielskiego - wskazówki

Biorąc pod uwagę to, jak popularny jest dzisiaj język angielski, wiele osób - nawet w starszym wieku niż nastoletni i dziecięcy - chce się podszkolić z tego zakresu. Poprzez brak czasu wielu szuka drogi na skróty i dla nich jest ten tekst. Poniżej kilka wskazówek, jak możliwie najszybciej nauczyć się języka angielskiego. Przy czym należy pamiętać, że możliwie najszybciej nie oznacza tygodnia ani dwóch, ani miesiąca - cudów nie ma.

Często pojawia się pytania, ile słów trzeba znać, żeby swobodnie mówić po angielsku. Wszelkie badania dowodzą, że wystarczy 6 tysięcy słów, aby dokładnie rozumieć 90 procent wszystkich tekstów.  Wychodzi na to, że jeżeli będziemy się uczyli 16 słówek dziennie, to angielski opanujesz w ciągu roku. Oczywiście, musisz się uczyć odpowiednich słówek. Najlepiej robić to w zestawach tematycznych (słówka związane z pracą, ze szkołą, z medycyną i tak dalej).

Zanim zaczniemy na poważnie uczyć się gramatyki, powinniśmy opanować około 1000 angielskich słówek.

Pomocne w nauce angielskiego jest też oglądanie filmów w tym języku i z angielskimi napisami. Dzięki napisom nie będziemy się gubić przy niewyraźnym mówieniu aktorów, a konkretne sytuacje zaczniemy kojarzyć z konkretnymi słowami.

Warto też zacząć oglądać angielskie wiadomości. W tego typu wydaniach dziennikarze nie mają maniery mówienia niedbale, dzięki czemu łatwiej wszystko zrozumieć.

Warto też się uczyć zwrotów. Przecież jeśli znasz danie "ile kosztuje.... ?", to już jesteś w stanie zapytać o koszt dowolnej rzeczy w sklepie, choćby poprzez wskazanie jej palcem. Tego typu zwrotów jest oczywiście więcej: "czy mógłbym... ?", "jak dojść do... ?" i tym podobne.

Język angielski a zarobki - jak ważna jest nauka angielskiego

To, że nauka języka angielskiego jest w dzisiejszych czasach niezwykle ważna wie nawet 5-letnie dziecko. Nie każdy jednak jest w stanie podać jakiś sensowniejszy arguement, dlaczego tak jest. Zazwyczaj kończy się na tym: "bo każdy zna angielski", "bo się nie dogadasz", "bo nie będziesz miała pracy". W tekście poniżej postaram się dokładnie wyjaśnić to, jak znajomość angielskiego wpływa na nasze zarobki. 

Weźmy na przykład popularny ostatnio biznes w Internecie. Wiele osób próbuje swoich sił, jeśli chodzi o otwieranie stron internetowych. Inwestycja w takowe wiele nie kosztuje, a może przynieść duże zyski, więc to zrozumiałe. Ale do rzeczy... czy zdajecie sobie sprawę, o ile większy jest rynek angielskojęzyczny dla stron internetowych od rynku polskiego? O ilu więcej odbiorców można przyciągnąć i o ile większe stawki oferują reklamodawcy stronom angielskojęzyczną grupą docelową? Stawki są nawet pięciokrotnie wyższe przy TAKIEJ SAMEJ ilości czytelników.

Tak samo jest z każdym biznesem, który będziemy chcieli rozkręcić na rynku angielskojęzycznym. Rynek jest większy, odbiorców jest więcej i stawki są wyższe. Minusem jest z kolei wyższa konkurencja.

Nawet w Polsce - dajmy na to informatyk - pracujący w korporacji, której pochodzenie jest zagraniczne, zarabia średnio o 3 tysiące więcej, niż informatyk wykonujący te same czynności w rodzimej korporacji. Nie trzeba dodawać, że aby znaleźć zatrudnienie w korporacji pochodzenia zagranicznego, trzeba znać angielski.

Język ten jest również o tyle przydatny, że jego perfekcyjna znajomość to zawsze jakieś źródło zarobku. Jeśli nie znajdziemy innej pracy, to zawsze możemy utrzymywać się z udzielania korepetycji, a - biorąc pod uwagę zapotrzebowanie - to wcale nie są złe pieniądze.

Masa osób potrzebuje też tłumaczeń (książek, dokumentów, stron internetowych, artykułów) i na tym również można zarobić. Jak widać, język angielski otwiera szerokie pole do popisu, jeśli chodzi o odnalezienie się na rynku pracy.